środa, 31 października 2012

Szczecinianie nie gęsi i swój język mają?



Czy szczecinianie mają swój język? Czy na co dzień posługują się szczecińską gwarą? O ile mi wiadomo, to nie.
A w sumie szkoda. Myślę, że wspólny język, który obrazowałby naszą szczecińską rzeczywistość, zjednoczyłby mieszkańców. Utwierdził w wyjątkowości.
Za młodu śmieszył mnie swoisty akcent i słownictwo moich kuzynów z Poznania. To się zmieniło po paru latach. Zrozumiałam, że język ich wyróżnia, jest świadectwem kultury i silnie osadza w konkretnej przestrzeni. Sprawia, że utożsamiają się z miejscem, regionem, w którym mieszkają.
A że szczecinianie mają problemy ze swoją własną tożsamością nie jest tajemnicą. Mam zatem propozycję: stwórzmy język, który będzie spoiwem łączącym szczecinian z innymi szczecinianami, mieszkańców z ziemią, na której mieszkają!
A oto napis na jednej z poznańskich kamienic, który zainspirował mnie do napisania tych paru słów:



8 komentarzy:

  1. Kiedy myślę o gwarze szczecińskiej, to niestety przychodzą mi na myśl "kibice" pogoni :(
    Cieszy mnie za to zawsze kiedy słyszę słowa - klucze jakimi posługuje się każda rodzina i które rozumieją tylko członkowie tej małej społeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, my mamy taką własną rodzinną i ona nam wystarczy :-)

      Usuń
  2. Ja nawet nie wiedziałem, że jest coś takiego jak szczecińska gwara...

    OdpowiedzUsuń
  3. Własna, rodzinna jest oczywiście bezcenna :-)a szczecińskiej nie mieliśmy jeszcze chyba szansy wykształcić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że obecni szczecinianie w większości w ogóle nie identyfikują się z pomorską tradycją i historią. Gdyby było inaczej, mogliby sięgnąć (choćby i hobbystycznie, a może i w sposób bardziej zaangażowany) po "gotowca" jakim jest język pomorski (nie żadna gwara, nie żaden dialekt, ale swój własny odrębny język!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga. Póki szczecinianie nie poznają lepiej kultury i historii naszej ziemi, to nikłe są szanse na identyfikację z regionem - tak przynajmniej uważam. Swoją drogą czy języka pomorskiego można się gdzieś nauczyć? Czy tylko na własną rękę?

      Usuń
  5. MiłośniczkaSzczecina27 stycznia 2013 15:43

    Oj jest trochę specyficznych słów dla Szczecina(np. szmula na dziewczynę). Ponoć w Szczecinie dzięki mieszance ludzi przybyłych po wojnie z całej Polski mówi się najczystszą polszczyzną. ;) I jako Szczecinianka chciałabym dodać, ze nie mam najmniejszych problemów ze swoją szczecińską tożsamością. I nie spotkałam się też z takim kłopotem u innych znanych mi Szczecinian(tu urodzonych i wychowanych.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszą mnie bardzo te słowa :)nie wątpię, że są szczecinianie dumni ze swego pochodzenia, którzy nie mają problemu z tożsamością, niestety ja spotykam więcej tych, którzy nie czują związku z miastem.

      Usuń

Witam serdecznie na stronie Miasta Pudełek. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się ze mną swoim zdaniem, wyrazisz opinię o poście, a może wskażesz inną, ciekawą perspektywę :) Do miłego następnego ;)